Czy depilacja interesuje trenerów personalnych? [wywiad]

Grono panów korzystających z depilacji woskiem systematycznie się powiększa. Za tymi wizytami stoją różne powody i motywacje, ale nadrzędnym celem każdego z mężczyzn jest codzienny komfort i łatwiejsze utrzymanie higieny. Niedawno z zabiegu skorzystał Mikołaj – trener i sportowiec specjalizujący się w sztukach walki. Podzielił się z nami swoimi przemyśleniami i spostrzeżeniami.

Mikołaj Bednarski jest trenerem personalnym i pasjonatem sportów walki. Od 13 lat uprawia tajski boks i regularnie bierze udział w obozach sportowych w Bangkoku – stolicy tej sztuki walki. Zdecydował się na zabieg depilacji w jednym z naszych salonów, a nam opowiada o swoich wrażeniach.

Skąd pomysł, żeby pójść na zabieg depilacji woskiem?

Do tej pory goliłem ciało maszynką, ale po maszynce są podrażnienia, które pieką i bolą, zwłaszcza latem, kiedy jest gorąco. Na dłuższą metę to uciążliwe. Znałem wcześniej Time for Wax, ale jakoś nigdy nie pomyślałem, żeby zajrzeć tu na zabieg. Namówił mnie do tego jeden z moich podopiecznych, który regularnie przychodzi na depilację.

Miałeś jakieś wyobrażenia na temat wizyty w salonie? Jakie były Twoje wrażenia po depilacji?

Wyobrażeń nie miałem, nie wiedziałem, czego dokładnie się spodziewać, nie miałem żadnych doświadczeń z depilacją woskiem. Trochę się obawiałem, że to będzie bolało, trochę się też wstydziłem. Niepotrzebnie – kosmetyczki są bardzo profesjonalne, ja się czułem swobodnie i nic nie bolało. Cały proces był fajnie przeprowadzony, użyty wosk był ciepły i przyjemny, ja się tam zrelaksowałem! Całokształt był pozytywnym zaskoczeniem, mój customer experience jest bardzo na plus. Dziewczyny użyły też kosmetyków, po których nie miałem podrażnień.

Gładkie ciało ma znaczenie w tych dyscyplinach sportu, które uprawiasz?

Golę ciało ze względów higienicznych i estetycznych, chociaż nie jestem bardzo owłosiony. Uprawiam dyscypliny uderzane, więc to nie ma większego znaczenia, ale myślę, że w kontekście pracy z partnerem może być to korzyść, trochę to ułatwia ćwiczenia i walki. Dzięki temu na co dzień przyjemniej się trenuje zarówno z mojej perspektywy, jak i z punktu widzenia osoby, z którą ćwiczę w parze. 

Czy panowie w męskim gronie rozmawiają o depilacji ciała?

Raczej nie. Mam kolegę, który chodzi do Time for Wax na depilację intymną i mówi o tym otwarcie, niczego się nie wstydzi, chwali sobie zabieg. W dużych miastach męska depilacja nie jest tematem tabu. Myślę, że źle są postrzegane te osoby, które o siebie nie dbają. Jeśli usuwają owłosienie – jest OK, to nie jest postrzegane negatywnie. W świecie sportów walki wydepilowana skóra może być tematem drobnych uszczypliwości, ale w formie zaczepki i żartu, a nie, że nie masz wstępu na matę (śmiech).

Męska depilacja jest męska?

Nie kojarzyło mi się to męsko, ale jak najbardziej polecam. Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby korzystać z depilacji. To fajny zabieg, ułatwia życie, jest dokładnie zrobiony. Nie ma się czego obawiać, to miło spędzony czas. Widzę, że panowie raczej chcą się pozbywać włosów niż nie.  

Co według Ciebie jest największą zaletą gładkiego ciała?

Wygoda, estetyka, komfort na co dzień i higiena. Na włosach zbiera się kurz, pot, bakterie. Z gładką skórą jest lżej, zwłaszcza latem. Ja będę wracał. 

Close Menu