Bardzo często dostajemy na naszym FB lub na [email protected] pytania, jak przygotować się do pierwszej depilacji. Piszecie też, że wstydzicie się i boicie. Dlatego poprosiliśmy jedną z naszych klientek, żeby podzieliła się swoimi doświadczeniami z wizyty w Time for Wax.
Spis treści
Jak to się zaczyna?
Dzień dobry, nazywam się Kinga 🙂 Pewnego dnia zapytałam na Waszym FB pytanie, jak przygotować się do wizyty w salonie, jaka powinna być długość włosów i było tam wiele innych pytań. Od kilku miesięcy (tak, dokładnie tak długo) postanawiałam sobie, że pójdę na depilację bikini. Ale raz przeciągająca się zima, dwa strach, trzy wstyd, stale powstrzymywały mnie przed pójściem.
W końcu zaczęło się robić coraz cieplej, no i poznałam nowego chłopaka… 😉 Zdecydowałam w końcu, że to ten czas, żeby się przełamać 😉 Jak pisałam wcześniej najpierw zrobiłam wywiad na FB. Na wszystkie pytania dostałam odpowiedzi oraz zapewnienie, że nie ma się czego wstydzić oraz bać. Pomyślałam, że przecież nie mogliście nic innego napisać, ale zgodnie z zasadą „raz kozie śmierć” zapisałam się na newsletter (30% zniżki na pierwszy zabieg :D) i poszłam.
Decyzja zapada…
Na recepcji powitała mnie uśmiechnięta dziewczyna. Wnętrze było jasne i przyjazne. Zarejestrowałam się i chyba miałam przerażenie w oczach, bo kosmetyczka uspakajającym głosem zapewniła, że będzie dobrze i że naprawdę nie ma się czego bać. Usiadłam na wygodnej czerwonej kanapie, bo musiałam chwilę poczekać. A potem zostałam zaproszona do toalety.
Pani wyjaśniła mi, że przed zabiegiem powinnam się umyć. W łazience jest płyn do higieny intymnej oraz jednorazowe ręczniki, no i bidet 😉 Po umyciu się zostałam zaproszona przez Panią Monikę do jednego z boksów. Trzęsłam się jak osika. Kosmetyczka wyjaśniła jak mam się przygotować i dyskretnie opuściła na ten czas pokój. Na łóżku już czekały na mnie jednorazowe stringi. Założyłam ją, po czym w drzwi delikatnie zapukano i padło pytanie „Czy już jest pani gotowa?”. Byłam!
Pani Monika powiedziała mi jak się mam ułożyć. Wybrałam bikini brazylijskie Magic Wax. Wiedziałam też włosy powinny mieć odpowiednią długość – od 0,5 do 1 cm. Hmm, no fajnie, ale to mam je mierzyć? Na szczęście od osoby odpowiadającej na pytania na FB dowiedziałam się, że taka długość jest po około 2 tygodniach od ostatniego golenia maszynką. A jeśli mam dłuższe to po prostu powinnam je przyciąć nożyczkami.
No i zaczęłyśmy 🙂 Najpierw talk, a potem kosmetyczka wzięła szpatułkę i nałożyła mi pierwszą porcję wosku. Zdziwiłam się, bo zaraz po posmarowaniu szpatułka wylądowała w koszu. Dlaczego? Otóż ze względów higienicznych, każde nałożenie wosku to kolejna szpatułka. Wosk przyjemnie rozgrzał mi skórę, a po zastygnięciu został wprawnie oderwany przez Panią Monikę. Bolało tylko trochę. Ufff, czyli strach ma wielkie oczy 🙂
A potem ?
Kosmetyczka cały czas zajmowała mnie ciekawą rozmową. Przestałam odczuwać skrępowanie, a ból był minimalny. Przy każdym ruchu wiedziałam co się dzieje i dlaczego właśnie tak, a nie inaczej mam wyrywane włosy. W pełni zaufałam sprawnym rękom Moniki, która wiedząc, że to moja pierwsza depilacja bikini starała się, żebym była zrelaksowana.
Po zabiegu dostałam płyn do dezynfekcji oraz balsam łagodzący oraz wskazówki, jak dbać o skórę i co robić, żeby zapobiec wrastaniu włosków. Na recepcji Pani Monika upewniła się, czy wszystko w porządku i czy jestem zadowolona. Jak najbardziej!!!
Cieszę się, że wreszcie przewalczyłam strach i wstyd. Było warto! Mam teraz niesamowicie gładką skórę i spokój na miesiąc. Maszynka oczywiście trafiła do kosza na śmiecie, bo nie mam zamiaru już z niej korzystać. Po 4 tygodniach wracam do Time for Wax i już nie będę się bała. Ach, no i polecam wszystkim moim koleżankom. Wiem, że jedna z nich też już u Was była.
Dziękujemy Kindze, że zdecydowała się podzielić z nami i Wami swoimi wrażeniami. Mamy nadzieję, że jeśli tak jak ona nie możecie się zdecydować na depilację to wystarczy otworzyć drzwi do salonu i… będziecie już wiedziały, że to była dobra decyzja 🙂
Zapisz się na newsletter i odbierz rabat 30% na pierwszy zabieg!
Bardzo często dostajemy na naszym FB lub na [email protected] pytania, jak przygotować się do pierwszej depilacji. Piszecie też, że wstydzicie się i boicie. Dlatego poprosiliśmy jedną z naszych klientek, żeby podzieliła się swoimi doświadczeniami z wizyty w Time for Wax.
Dzień dobry, nazywam się Kinga 🙂 Pewnego dnia zapytałam na WaszymFB pytanie, jak przygotować się do wizyty w salonie, jaka powinna być długość włosów i było tam wiele innych pytań. Od kilku miesięcy (tak, dokładnie tak długo) postanawiałam sobie, że pójdę na depilację bikini. Ale raz przeciągająca się zima, dwa strach, trzy wstyd, stale powstrzymywały mnie przed pójściem.
W końcu zaczęło się robić coraz cieplej, no i poznałam nowego chłopaka… 😉 Zdecydowałam w końcu, że to ten czas, żeby się przełamać 😉 Jak pisałam wcześniej najpierw zrobiłam wywiad na FB. Na wszystkie pytania dostałam odpowiedzi oraz zapewnienie, że nie ma się czego wstydzić oraz bać. Pomyślałam, że przecież nie mogliście nic innego napisać, ale zgodnie z zasadą „raz kozie śmierć” zapisałam się na newsletter (30% zniżki na pierwszy zabieg :D) i poszłam.
Na recepcji powitała mnie uśmiechnięta dziewczyna. Wnętrze było jasne i przyjazne. Zarejestrowałam się i chyba miałam przerażenie w oczach, bo kosmetyczka uspakajającym głosem zapewniła, że będzie dobrze i że naprawdę nie ma się czego bać. Usiadłam na wygodnej czerwonej kanapie, bo musiałam chwilę poczekać. A potem zostałam zaproszona do toalety.
Pani wyjaśniła mi, że przed zabiegiem powinnam się umyć. W łazience jest płyn do higieny intymnej oraz jednorazowe ręczniki, no i bidet 😉 Po umyciu się zostałam zaproszona przez Panią Monikę do jednego z boksów. Trzęsłam się jak osika. Kosmetyczka wyjaśniła jak mam się przygotować i dyskretnie opuściła na ten czas pokój. Na łóżku już czekały na mnie jednorazowe stringi. Założyłam ją, po czym w drzwi delikatnie zapukano i padło pytanie „Czy już jest pani gotowa?”. Byłam!
Pani Monika powiedziała mi jak się mam ułożyć. Wybrałam bikini brazylijskie Magic Wax. Wiedziałam też włosy powinny mieć odpowiednią długość – od 0,5 do 1 cm. Hmm, no fajnie, ale to mam je mierzyć? Na szczęście od osoby odpowiadającej na pytania na FB dowiedziałam się, że taka długość jest po około 2 tygodniach od ostatniego golenia maszynką. A jeśli mam dłuższe to po prostu powinnam je przyciąć nożyczkami.
No i zaczęłyśmy 🙂 Najpierw talk, a potem kosmetyczka wzięła szpatułkę i nałożyła mi pierwszą porcję wosku. Zdziwiłam się, bo zaraz po posmarowaniu szpatułka wylądowała w koszu. Dlaczego? Otóż ze względów higienicznych, każde nałożenie wosku to kolejna szpatułka. Wosk przyjemnie rozgrzał mi skórę, a po zastygnięciu został wprawnie oderwany przez Panią Monikę. Bolało tylko trochę. Ufff, czyli strach ma wielkie oczy 🙂
Kosmetyczka cały czas zajmowała mnie ciekawą rozmową. Przestałam odczuwać skrępowanie, a ból był minimalny. Przy każdym ruchu wiedziałam co się dzieje i dlaczego właśnie tak, a nie inaczej mam wyrywane włosy. W pełni zaufałam sprawnym rękom Moniki, która wiedząc, że to moja pierwsza depilacja bikini starała się, żebym była zrelaksowana.
Po zabiegu dostałam płyn do dezynfekcji oraz balsam łagodzący oraz wskazówki, jak dbać o skórę i co robić, żeby zapobiec wrastaniu włosków. Na recepcji Pani Monika upewniła się, czy wszystko w porządku i czy jestem zadowolona. Jak najbardziej!!!
Cieszę się, że wreszcie przewalczyłam strach i wstyd. Było warto! Mam teraz niesamowicie gładką skórę i spokój na miesiąc. Maszynka oczywiście trafiła do kosza na śmiecie, bo nie mam zamiaru już z niej korzystać. Po 4 tygodniach wracam do Time for Wax i już nie będę się bała. Ach, no i polecam wszystkim moim koleżankom. Wiem, że jedna z nich też już u Was była.
Dziękujemy Kindze, że zdecydowała się podzielić z nami i Wami swoimi wrażeniami. Mamy nadzieję, że jeśli tak jak ona nie możecie się zdecydować na depilację to wystarczy otworzyć drzwi do salonu i… będziecie już wiedziały, że to była dobra decyzja 🙂
Zapisz się na newsletter i odbierz rabat 30% na pierwszy zabieg!