Wiecie jak to jest z nami kobietami. Jak się na coś uprzemy to nie ma przepuść 😉 Choćby się waliło i paliło, choćby mama i tata błagali, znajomi mówili “Daj spokój, źle ci w tej pracy. Masz ciepłą posadkę, to siedź na pupie”, nieznajomi pukali się w głowie, a ci nieżyczliwi zacierali ręce, to my i tak dążymy ślepo do celu. Czy to dobrze, czy to źle? Nie mnie sądzić, bo najczęściej weryfikuje to życie. Ale prawda jest taka, że kto nie ryzykuje ten nie pije szampana 😉
A szampan na pewno poleje się przy okazji otwarcia naszego 20 salonu Time for Wax. Na dodatek to podwójna okazja, bo to również nasz pierwszy salon w Warszawie na południowy-wschód od Wisły. Same wiecie, że długo nas o niego prosiłyście, a my bardzo długo szukałyśmy lokalu. Ale mamy nadzieję, że 18 lipca będzie szczęśliwy happy end. A właściwie nie szczęśliwe zakończenie, ale szczęśliwy początek.
No dobra, ale co z tymi upartymi kobietami? Ano tak, że Time for Wax swoje początki zawdzięczają właśnie takiej kobiecie. Która wymyśliła sobie salon depilacji woskiem. Dzisiaj nie byłoby w tym nic dziwnego, ale to był 2007 rok i nikt w Polsce wtedy nie słyszał o salonach kosmetycznych, które specjalizują się tylko w jednej dziedzinie. Wąska specjalizacja? Nie żartuj – a henna, a maseczki, a oczyszczanie twarzy, a manicure, a pedicure? Tak wtedy było. Dzisiaj nikogo już nie zaskakują nail bary, salony gdzie jedynie przedłuża się rzęsy, czy tylko depiluje woskiem, itp.
Spis treści
Trudny początek.
Jest 2007 r. i na ul. Domaniewskiej powstaje pierwszy Time for Wax. Wykonywana jest w nim jedynie depilacja woskiem i na dodatek bez umawiania. Ludzie mówią: “A nie uda się. Nie dość, że nic tu nie ma oprócz depilacji, to jeszcze tak z ulicy… Nie ma szans”. Jednak w biznesie jest tak, że konsekwencja, uczenie się na błędach, upór i szczęście zaczynają w końcu przynosić owoce 😉
Powoli, ale konsekwentnie, powstają kolejne salony w Warszawie. W 2016 r. jest ich już 7. Jak na 9 lat to niezły wynik. Tym bardziej, że to w całości kobieca firma. Żaden mężczyzna nie macza tu palców. Wszystkim kieruje Iza Makosz, a dzielnie wspomaga ją druga Iza – Wagner. Są dziewczyny w biurze, które zajmują się logistyką i marketingiem, no i są kosmetyczki, bo bez nich przecież nie można by mówić o najważniejszym – depilacji woskiem.
Przełomowy rok dla Time for Wax!
2016 rok w ogóle był przełomowy w dziejach Time for Wax. Co prawda nie wiem czy było to tak, że Iza obudziła się pewnego ranka i zakrzyknęła “Trójmiasto”, czy może zrobiła to wychodząc z wanny (jak Archimedes), a może był to bardzo skomplikowany plan biznesowy 😉 Grunt jednak, że w czerwcu pojechaliśmy do Gdyni i Gdańska, by otworzyć kolejne salony. Tak naprawdę to ktokolwiek w Warszawie nie odwiedził naszych czerwono-białych salonów, ten marzył, żeby były również w jego mieście. Liczne głosy spowodowały, że najpierw było Trójmiasto, a potem również Wrocław.
W 2017 r. Iza Makosz stwierdziła, że teraz czas cieszyć się życiem. Ale nie oznaczało to, że idea szybkiej i niemal bezbolesnej depilacji bez umawiania odchodzi w niebyt. Stery w firmie przejęła (a jakże) kolejna kobieta – Iwona Kupczyk. W marcu otworzyły się dwa kolejne warszawskie salony – naprzeciwko Arkadii i na Urynowie, tuż koło metra Stokłosy. W czerwcu znowu pojechałyśmy do Wrocławia, by na przekór magii liczb wystartować 13 salon – na pl. Grunwaldzkim. Radosny pochód otwarć zakończyłyśmy w Wilanowie, gdzie powstał nasz 14 salon w sieci i 10 w Warszawie. No właśnie…
Będzie intensywnie…
Niepostrzeżenie przewróciliśmy kartki w kalendarzu i już był 1 stycznia 2018 r. Od razu 2 stycznia Iwona zebrała cały zespół i powiedziała: “Kochane to będzie intensywny rok. Będzie dużo, dużo nowych salonów”. Dużo, dużo? Czyli 3-4, no może 5 😉
Żadna z nas nie przewidziała wtedy, że w lipcu będziemy świętować otwarcie 20 salonu!!! Policzcie – grudzień 2017 r. to 14 salonów, a lipiec 20 😉 Czyli w międzyczasie musiało przybyć 5 nowych lokalizacji. Luty okazał się dobrym miesiącem dla warszawskich Bielan i Łodzi. A potem z radością pojechałyśmy otworzyć dwa salony w Poznaniu – na Garbarach i Jeżycach. Tuż przed wakacjami zameldowałyśmy się w Warszawie na Prostej 51 🙂
Gocław to jednak będzie szczególne otwarcie. I Wy i my długo czekałyśmy, żeby w końcu dotrzeć w pobliże CH Promenada. Ileż to razy mieszkanki Gocławia, Grochowa, Wawra pisały do nas na FB “Czekamy na Was”. Nareszcie będziemy! Z wielką radością otworzymy właśnie u Was 20 salon. Zapraszamy Was do wspólnego świętowania już 18 lipca. A będzie ono naprawdę szczególne, więc chcemy dzielić z Wami radośc i dumę, że Time for Wax tak dobrze się rozwija i może Wam służyć najlepszą depilacją w mieście.
Zapraszamy zatem w najbliższą środę na ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego 7 od godziny 10:00. Do zobaczenia 🙂