Nowy rok, nowa ja…  – tym razem zaplanujesz skutecznie!

Nowy rok to w perspektywie kolejne 365 dni na postanowienia, zmiany, rewolucje i wszystkie te sprawy, które wraz z 1 stycznia mozolnie i z nadzieją wpisujemy do naszych plannerów i kalendarzy.  Ile z nich to copy paste planów sprzed kilku poprzednich lat? A ile prawdopodobnie nigdy nie doczeka się realizacji, bo przecież, trzeźwo myśląc, zdrowo dedukując, jak bardzo realny jest plan niejedzenia czekolady po 18, albo regularnego chodzenia na siłownię minimum 7 razy w tygodniu? No właśnie… raczej nierealny. Tymczasem my zdradzimy Wam nasz sposób na noworoczne postanowienia i pokażemy, że wasz zapał do tego, by odhaczyć kolejne zadania z naszej listy nie musi być słomiany! Co jest kluczem do udanego planowania? Sprawdźcie!

Stare jest wrogiem nowego

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda zbadali kilka lat temu fenomen niezrealizowanych postanowień noworocznych. Doszli do bardzo ciekawych wniosków – mianowicie: należy jednorazowo zaplanować maksymalnie 5 wyzwań na dany okres, zdawać sobie sprawę, że rutyna sprzyja osiadaniu na laurach i zmniejsza zaangażowanie w realizację planu, a tzw. efekt nowości zawsze podnosi atrakcyjność zadania i sprzyja jego sumiennemu wykonaniu! Jakie to proste! Przekładając to na język postanowień noworocznych wystarczy zaplanować 5 zupełnie nowych, ambitnych i atrakcyjnych (nie mylić z łatwymi) zadań, a następnie dać sobie 365 dni na ich wykonanie. OK, to skoro teoria opanowana, psychologia nam sprzyja, to teraz pora na naszą Time for Waxową garść 5 topowych pomysłów na zupełnie nowe postanowienia noworoczne!

TOP 1 – Zamień siłownię na coś ekstra!

Ile karnetów do siłki kupiłaś w ostatnim czasie? Ile kart multisport leży w twoim portfelu i nie ogląda słońca? Ano właśnie. Może po prostu nie należysz do typu osiłka, a jazda na stacjonarnym rowerze w klimatyzowanym pomieszczeniu, z masą spoconych ludzi nie jest tym sportem, który chciałabyś uprawiać? Może po prostu spróbuj czegoś nowego i wybierz się na… łyżwy! Tym bardziej, jeżeli nigdy nie miałaś ich na nogach, a na sumieniu masz nie jeden czekoladowy batonik! Okazuje się, że 30 minut ruchu w postaci jazdy na łyżwach pozwala spalić niezłą dawkę cukru. Jeżeli nie umiesz jeździć, to zupełnie nic nie szkodzi, bo samo wywracanie się na tafli lodu i podnoszenie do pionu pozwala spalić o 20 proc. węglowodanów więcej niż płynna jazda figurowa. Dlatego nie ma wymówki! Po raz pierwszy zamieniamy siłkę na sport sezonowy! A co!

TOP 2 – Jedna kawa, druga kawa, piata kawa, dziewiąta kawa…

Jeżeli zamiast baranów liczysz wypite kawy, a bez „rozruchowej” o poranku nie zaczynasz nawet mrugać powiekami, obiecujesz sobie zmianę tego nawyku, ale ciągle jeszcze nie wyrzuciłaś ekspresu za okno, to mamy dla ciebie bezbolesny odwyk od kofeiny. Może tak po raz pierwszy w nowym roku przerzucisz się na coś zdrowszego, ale równie pobudzającego? Indianie w Ameryce Południowej też znali kawę, jeszcze zanim to było modne. Towar ten jednakowoż był na tyle ceniony w pozostałej części świata, że wódz wolał wymienić worek drogich ziaren za worek błyskotek, a sam w tym czasie raczył się czymś innym – pił yerba mate. Dietetycy nie pozostawiają złudzeń. Wódz miał rację, dlatego żył długo, a na dowód tego zbadano yerba mate i bez dwóch zdań wykazuje ona, poza działaniem pobudzającym (pobudza nawet skuteczniej niż kawa), także działanie antyoksydacyjne, przeciwnowotworowe i co więcej… jedna yerba zastąpi 2 kawy. Dlatego też, w myśl zasady, co za dużo, to nie zdrowo, ograniczysz ilość a zamienisz na jakość. Eureka!

TOP 3 – Nowy rok, to zawsze nowa ty?

Zmiana fryzury, kilka nowych perełek z wyprzedaży w szafie, nowe buty – wiadomo, ale wciąż masz poczucie, że spróbowałabyś czegoś nowego, by poczuć się super inaczej i super noworocznie? Nie, nie nakłaniamy cię do wizyty w studiu tatuażu, nie proponujemy noworocznej dziary (choć oczywiście są wśród nas fanki tatuaży, które już zacierają ręce). Może skusisz się na pierwszą super kobiecą depilację bikini, a idąc za ciosem wybierzesz brazylianę? Pewnie często zastanawiałaś się, jak to wygląda, a nigdy nie odważyłaś się spróbować –  teraz jest najlepszy czas na pierwszy raz z depilacja brazylijską! Jeżeli masz jakiekolwiek pytania – w Time for Wax znajdziesz nas, nasza wiedzę i umiejętności. Pamiętaj! W nowym roku brazyliana wchodzi w nawyk, ale to dobre uzależnienie!

TOP 2 – Nie choruję, nie panikuję!

Czujesz się dobrze, jesz zdrowo, wysypiasz się… w weekendy oczywiście! J W nowym roku nigdy nie planujesz wizyt u lekarzy, myślisz raczej o wypadzie na narty, albo o słonecznych tropikach, a nie o chorobach i kolejkach w przychodni… niemniej, jako kobiety, jako Time for Wax team zachęcamy cię do tego, byś po raz pierwszy, na przekór wszystkiemu, na przekór kolejkom i niechęci do służby zdrowia, zaplanowała sobie badana profilaktyczne wskazane dla twojej grupy wiekowej. Niech to będzie jedno zupełnie nowe postanowienie, które zrealizujesz z dumą!

TOP 1 – W nowym roku włosy rosną jeszcze szybciej!

Oczywiście włosy wszędzie rosną szybciej, tylko na głowie za wolno. Skąd my to znamy… Na włosy na głowie na pewno pomoże dobry fryzjer, a na te niechciane pomożemy my. Poza depilacją w Time for Wax zajmujemy się też opóźnieniem porostu włosa. Choć nie mamy na zapleczu laboratorium Dextera, to od dobrych kilku lat wiemy, czym poratować nasze klientki, którym włosy rosną jak szalone. Z gamy naszych sprawdzonych produktów, które polecamy na różne problemy i na różne okazje, wybierz balsamy i masła do ciała opóźniające porost włosa. Nigdy nie próbowałaś? Teraz jest najlepszy moment, by po raz pierwszy sięgnąć po zawarty w naszych kosmetykach olej krokoszowy – tajną substancję roślinną o właściwościach hamujących wzrost włosa. Regularność to podstawa. Depiluj i  smaruj, a „będzie pani zadowolona”! 🙂

P.S. Dajemy Wam zatem czas do 31 grudnia 2019 na zrealizowanie planów – powodzenia!

 

 

 

 

 

Close Menu