Odkąd byłam mała marzyłam o trwałym usunięciu niechcianych włosków, które tylko przysparzały mi kompleksów. W końcu nadszedł dzień, w którym zdecydowałam się na tzw. „laser”. Byłam bardzo ciekawa jak wygląda sam zabieg epilacji laserowej i czy jest bolesny. Nie ukrywam, że sama nazwa „epilacja laserowa” była dla mnie nieco straszna i brzmiała boleśnie. Na początek żeby oswoić się z bólem, wybrałam, w moim mniemaniu, mniej bolesne partie: pachy, przedramiona z dłońmi i nogi.
Spis treści
„Dzień dobry” i konsultacja
Przed wykonaniem zabiegu przyjechałam do salonu na bezpłatną konsultację z kosmetyczką. Na wstępie kosmetyczka zapytała o to, czy wcześniej wykonywałam zabieg epilacji laserowej. Poinformowała mnie także o tym, jakim urządzeniem będzie wykonywany zabieg. Konsultacja odbyła się w boksie zabiegowym, w którym znajduje się laser diodowy, którym później wykonywane są zabiegi epilacji. Według informacji przekazanych mi w salonie, seria 7 zabiegów wystarczy, aby pozbyć się aż 97% niechcianych włosków.
Przygotowanie do zabiegu
Przed rozpoczęciem zabiegu niezwykle ważne jest określenie fototypu skóry, nie każdy fototyp jest rekomendowany do zabiegu epilacji laserowej. Po określeniu naszego typu, zostałam poinformowana o przeciwwskazaniach do wykonania zabiegu. Jako, że nie byłam w 100% pewna co do zakupu pakietów, została mi zaproponowana epilacja próbna pach lub pachwin w korzystnej cenie.
Przebieg zabiegu
Na początek, jak w przypadku depilacji woskiem, kosmetyczka zostawiła mnie w boksie zabiegowym, abym się rozebrała i przygotowała do zabiegu. Zabieg zaczął się od zaznaczenia przez kosmetyczkę białą kredką wszelakich znamion/ pieprzyków/ tatuaży, a także zaznaczenia obszaru skóry, który będzie epilowany. Następnie kosmetyczka założyła mi i sobie specjalnie okulary, które musiałam mieć na sobie przez cały czas kiedy laser był włączony.
Kosmetyczka nałożyła na cały epilowany obszar żel jak do wykonywania USG. Po dokładnym rozprowadzeniu żelu nastąpiła seria „strzałów” z lasera. To było dosyć dziwne uczucie, ale w moim odczuciu, niezbyt bolesne. Po każdym strzale głowica lasera ochładza „ostrzelane” miejsce, co niweluje ból, o ile taki wystąpił. W każdym momencie wykonywania zabiegu kosmetyczka informowała mnie co robi, co zaraz nastąpi, a także pytała o samopoczucie podczas zabiegu.
Co po zabiegu?
Po zabiegu kosmetyczka dokładnie wytarła wyepilowane miejsca, a później posmarowała je balsamem. Po wyjściu z boksu zostały mi przekazane zalecenia jak dbać o skórę po zabiegu i jak będą wyglądały następne etapy. Ważne jest stosowanie filtrów z SPF 50 i nawilżanie skóry. Natomiast najważniejsze jest to, aby między zabiegami używać tylko maszynki do golenia, na czas trwania epilacji trzeba zrezygnować z depilacji woskiem. Kosmetyczka uprzedziła mnie, że przez najbliższe dni włoski będą rosnąć, ale po upływie 2 tygodni włoski powinny zacząć stopniowo wypadać.
Kolejny zabieg zaleca się wykonać po upływie od 4 do 7 tygodni, wszystko zależy od zaleceń jakie przekaże nam kosmetyczka. Mnie umówiono na wizytę na za 5 tygodni.
Moje wrażenia odnośnie epilacji laserowej
W moim odczuciu najmniej przyjemnym miejscem do epilowania był tył ud. W tamtym miejscu ból był odczuwalny, ale kosmetyczka widząc, że nie było to dla mnie zbyt komfortowe uczucie , zmieniła parametry w laserze, aby zabieg w tym miejscu był mniej bolesny. Pachy oceniam jako niemal bezbolesne, tak samo jak przód nóg. Przedramiona były nieco nieprzyjemne w epilacji, w momencie kiedy kosmetyczka najeżdżała głowicą na kostki i nadgarstek.
Ogólnie zabieg oceniam jako przyjemny, momentami czułam się jakbym leżała gdzieś na wakacjach. Nie mogę jednak powiedzieć, że epilacja laserowa należy do całkowicie bezbolesnych zabiegów, ale uważam, że chwila dyskomfortu jest warta efektów jakie gwarantuje nam laser. Dlatego jeżeli jeszcze wahacie się nad kupnem pakietu epilacji laserowej, to nie zwlekajcie dłużej, gwarantuję wam, że warto! 🙂
Karolina
Zastanawiasz się nad kupnem pakietu, ale nie wiesz czy epilacja laserowa jest dla Ciebie? Zadzwoń lub napisz do nas i umów się na bezpłatną konsultację!